niedziela, 4 marca 2012

Czy któraś z Was ma czasami wrażenie, że 
dom + dziecko =wieczny bałagan? 
Sprzątam codziennie, piorę, gotuję i na prawdę czasami nie widzę sensu tej pracy. Kim ja jestem Syzyfem czy co? Czy któraś z Was ma podobne dylematy? Jeśli ktoś zna patenty na utrzymanie porządku, dajcie znać. Dzisiaj jest niedziela i palcem nie ruszę!
Natomiast wkleję kilka fotek ze spacerku w duńskim mieście Køge, gdzie w 1612 roku 15 czarownic zostało spalonych na stosie. Pomimo tego smutnego wydarzenia,  jest to piękne, spokojne portowe miasteczko, w którym jest pełno starych, zabytkowych budynków, nawet z 1527 roku. Ten najstarszy obiekt jest częścią tutejszej biblioteki.  Podaje link dla zainteresowanym:    http://www.visitkoege.com/international/en-gb/menu/turist/koege.htm








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz